niedziela, 29 czerwca 2014

Nie jestem grzeczną dziewczynką


Nie rozumiem, dlaczego niektórzy twierdzą, że piszę wulgarnie... Nawet mój kolega, który jest najwierniejszym moim Czytelnikiem oznajmił mi wprost, że: „kobieta powinna łagodzić obyczaje”, a nie „dokładać” wszystkim po kolei. Figę prawda! Kobieta, zwłaszcza pisząca powinna odróżniać dobro od zła i być szczera. Czasami nawet do bólu. Dlaczego niby mam nie używać słów typu: „pieprznąć”, „rąbnąć”, „olać” itp. Przyznam szczerze, że najchętniej pisałabym tak, jak myślę... A ile wulgaryzmów pada z ust rodaków i rodaczek w mowie potocznej? Czasami więdną mi uszy...