Profesja felietonisty ma wiele
plusów. Cenię sobie tę wolność, jaką daje mi ta forma wypowiedzi. Dzięki
możliwościom, jakie daje gramatyka polskiego języka, mogę celnie wsadzić
szpileczkę temu i owemu tu i ówdzie. Nie wiem jak innym, ale mnie to jest
potrzebne do życia jak powietrze. Bo nasz świat jest tak pełen absurdów, że
gdyby nie ten mój felietonowy wentyl bezpieczeństwa, to chyba już dawno
trafiłby mnie przysłowiowy szlag, ewentualnie cholera...